| ||
Stanisława Trebunia-Staszel ŚLADAMI PODHALAŃSKIEJ MODY Studium z zakresu historii stroju górali podhalańskich. Podhalańska Oficyna Wydawnicza, Kościelisko 2007 ![]() Publikacja „Śladami podhalańskiej mody” jest wynikiem długoletnich badań nad strojem regionalnym, prowadzonych przez Stanisławę Trebunię-Staszel. To niezwykle wnikliwa i bogato ilustrowana monografia stroju podhalańskiego. To również zbiór pokaźnych materiałów źródłowych i fotografii. Publikacja bardzo oczekiwana, bowiem dotychczas problematyka stroju górali Podtatrza nie doczekała się tak obszernego opracowania. Strój góralski to szczególny znak odrębności i tożsamości regionalnej. Jest elementem identyfikacji z kulturą i tradycją. Był nie tylko ubiorem, stanowiącym odbicie lokalnych gustów i mód, ale spełniał wiele ważnych społecznie funkcji, był m.in. swoistym rodzajem wyznacznika statusu materialnego, przez lata świadczył i dziś świadczy także o zamożności mieszkańców Podhala. W obecnych czasach jest zakładany przy okazji świąt kościelnych, uroczystości rodzinnych, a także występów zespołów regionalnych. Wpisany jest na stałe w życie kulturalne i społeczne Podhala. Jest czymś, co wyróżnia górali spośród mieszkańców innych regionów i bodaj najbardziej rozpoznawalnym elementem kojarzącym się z górami i góralszczyzną. O jego walorach, o tym w jaki sposób przez lata ulegał zmianom i o śladach podhalańskiej mody pisze w swojej książce Stanisława Trebunia-Staszel. Książka jest do nabycia w Domu Ludowym Zwiążku Podhalan w Kościelisku, także w sprzedaży wysyłkowej. Tel. 018 20 70 306, e-mail: malgorzata.karpiel@koscieliska.pl | ||
Stanisława Trebunia-Staszel pracuje w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się kulturą ludową Polski i regionów karpackich. Interesują ją zwłaszcza współczesne procesy tworzenia i odnawiania wspólnot lokalnych i regionalnych oraz formy umacniania i manifestowania wspólnotowych więzi. Z tego zakresu opublikowała wiele artykułów na łamach pism etnograficznych i popularno-naukowych. Praca dr Stanisławy Trebuni-Staszel stanowi pierwsze całościowe opracowanie na temat stroju górali podhalańskich, nie ograniczające się jedynie do jego dokumentalnego opisu, ale osadzające ów fenomen kulturowy w szerokim kontekście współczesnego życia Podhalan. Prowadzone jasno i przekonywująco rozważania, oparte na olbrzymim materiale empirycznym, znajdą z jednej strony swoje poczesne miejsce w dorobku etnologii w tym zakresie, z drugiej zaś wzbudzą zainteresowanie szerokiego grona czytelników. dr hab. Jan Święch Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ. Praca niesie w sobie wiele wątków: historycznych, kulturowych (rozmaite funkcje stroju) i społecznych (strój wyznacznikiem pozycji i stanu cywilnego). Przede wszystkim zaś jej główną wymową w warstwie merytorycznej jest uzmysłowienie czytelnikowi, że strój ludowy, podobnie jak pozostałe ubiory, ulegał w swych dziejach ciągłym zmianom i modom, zależnym od bardzo wielu czynników. Uzmysławia też swoisty fenomen w dziedzinie strojów ludowych, niespotykany w innych regionach – na Podhalu strój nadal żyje: jest ubierany przez górali w czasie najważniejszych i najbardziej donośnych chwil w ich życiu. Poprzez niego górale identyfikują się z całą tradycją swej „małej ojczyzny” i wyrażają dumę ze swego rodowodu. Nie został zepchnięty, jak to jest w innych regionach, do funkcji kostiumu scenicznego”. mgr Hanna Błaszczyk-Żurowska Etnograf, wieloletni pracownik Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. | ||
Promocja książki w MOK w Nowym Targu | ||
Góralskie odzienie a życie
Wychodzili z półmroku, przez rzeźbione wrota, mieli w rękach radła, grabie, kosze z grulami, szatkownice, kołowrotki. Mężczyźni i butlę z gorzałką. Reflektor raz jedną, raz inną grupę dobywał z mroku, pobudzał do ruchu. Reszta wtedy zamierała.
I jak nić z kołowrotka snuło się ludzkie-góralskie życie w obejściu, koło kościoła, w karczmie, na jarmarku, w domowym zaciszu. Słychać było targowe odgłosy, śpiew ptaków, szum wody, poświst wiatru, młóckę, świąteczny rozgwar, dźwięczenie szkła.
W tle, na ekranie, w rytm mocnej muzyki, przepływały wartko obrazy minionego, ludzkie twarze, postaci w kabotach, chustkach, kapeluszach „z kostkami” na głowach. Ci, których już nie ma na ziemi oranej, obrabianej spracowanymi rękami.Taką sceniczną oprawę nadali „Śwarni” promocji zapowiadanej wcześniej wyjątkowo urodziwej i wartościowej książki Stanisławy Trebuni-Staszel – „Śladami podhalańskiej mody. Studium z zakresu historii stroju górali podhalańskich”. Jest to kolejna pozycja Podhalańskiej Oficyny Wydawniczej z siedzibą w Kościelisku i tamtejszego Oddziału Związku Podhalan, tym razem wydana przy wsparciu Uniwersytetu Jagiellońskiego (w którego Instytucie Etnologii i Antropologii autorka jest pracownikiem naukowym), Urzędu Marszałkowskiego, nowotarskiego Oddziału Związku Podhalan i kilku prywatnych dobrodziejów. Co to jest pojedzinka, odziewacka albo kistka, miechór, stremfle; kiedy i skąd przywędrowały na Podhale poszczególne elementy stroju kobiecego i męskiego, jak zmieniał się wygląd parzenicy, jakie wpływy decydowały o modyfikacjach elementów ubioru górali, jak nosili się „panowie”, do czyich ubiorów przeniknęły elementy stroju podhalańskiego – tego i mnóstwa innych ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z prawie albumowego wydania. Czyni go albumem wielość interesujących, niemal artystycznych, znakomicie reprodukowanych, z pietyzmem „wyciąganych” (jeśli chodzi o starsze fotografie) zdjęć. Kredowy papier podnosi jakość materiału ilustracyjnego. Dr Stasia Trebunia-Staszel gromadziła wszystko, co było jej potrzebne do Studium przez dziesięć lat, począwszy od roku 1994. w roku 2004 przeprowadzała natomiast żmudne badania, rejestrując sytuacje, w których pojawia się strój góralski. | ||
Ponieważ – jak mówiła – sama jest góralką i w podhalańskim odzieniu chadza, fotografowanie ludzi, zwłaszcza podczas uroczystości religijnych, było sprawą dość krępującą. Ale o współczesnych funkcjach stroju podhalańskiego traktuje tylko jeden z rozdziałów. Więcej czasu zabrało autorce znajdowanie materiałów i eksponatów w muzeach, archiwach, w kraju i za granicą. Jeździła „na Luptów” i do Bratysławy, szukała w podhalańskim odzieniu wpływów wołoskich, węgierskich, słowackich. Nie wszystkie zgromadzone podczas tych kwerend zdjęcia zmieściły się w książce. Może kiedyś złożą się na wystawę i będzie ona rarytasem dla wszystkich Podhalan, którzy choć trochę utożsamiają się z „nasym odzieniem”. Sama autorka nazywa swoje studium – opatrzone w cały aparat przypisowy, bibliografię, słownik terminologiczny (z częścią gwarową), wyszczególnienie elementów stroju kobiecego i męskiego, spis informatorów, indeks osób i miejscowości, elementy zdobień, wykroje, nawet... wykaz aktualnych cen poszczególnych elementów ubioru – tylko „dotknięciem bogatych dziejów podhalańskiego stroju”. I pierwszym krokiem w kierunku monografii stroju podhalańskiego w cyklu polskich strojów ludowych. Tak pięknie wydane i zilustrowane Studium „pracą zbiorową” można nazwać o tyle, że ornamenty zdobnicze rysował Janusz Tycner, wykroje elementów stroju męskiego i kobiecego opracowały Anna Buńda i Maria Buńda. Sięgnęła też autorka m.in. po kapitalną, pełną góralskich i zbójnickich typów tekę austriackiego urzędnika Blumenfelda. W ostatnim rozdziale śledzi podhalańskie inspiracje, wpływy, zapożyczenia – nie tylko w sąsiednich grupach regionalnych. Po tę księgę, jak po barwną opowieść, kompendium wiedzy o ubiorze, jego historii i tendencjach w góralskiej modzie – będą (dopóki nie powstanie monografia) sięgać kolejne pokolenia regionalistów. Za danie im jej do rąk – chwała pracowitej jak mrówka autorce i jej estetycznemu zmysłowi, także Podhalańskiej Oficynie Wydawniczej z Kościeliska, która utrzymuje wysoki poziom. (ASZ) tekst za uprzejmym zezwoleniem Autorki - Anny Szopińskiej, Dziennik Polski | ||
Promocja książki w GOKR w Kościelisku | ||
Promocja książki dr Stanisławy Trybuni-Staszel odbyła się już wcześniej w Krakowie i Nowym Targu. W Kościelisku, by godnie świętować to wydarzenie, połączono promocję z największą regionalna imprezą organizowaną przez Związek Podhalan. W tym wyjątkowym spotkaniu uczestniczyli znani etnolodzy, miłośnicy kultury góralskiej, władze samorządowe oraz wiele osób, które w różny sposób przyczyniły się do powstania publikacji, m.in.: redaktor Wiesław Wójcik, autorzy fotografii: Wojciech Smolak i Stanisław Gał, autorka wykrojów Anna Buńda, projektanci i krawcy: Andrzej Siekierka i Elżbieta Krzemińska-Owczarz. | ||
Dr Małgorzata Maj z Instytutu Etnologii UJ, która była promotorką pracy magisterskiej Stanisławy Staszel, tak oceniła publikację, w której badaczka powróciła do tematu stroju góralskiego – Jest to bardzo ważna i cenna z punktu widzenia etnograficznego oraz zebrania dokumentacji źródłowej i fotograficznej pozycja, ale zarazem książka dla wszystkich, których ten temat interesuje. Sama autorka podkreślała, że jest to przewodnik w wędrówce śladami podhalańskiej mody poruszający różne związane z nią zagadnienia. Trzeba zaznaczyć, że to właśnie Gmina Kościelisko i tutejszy Związek Podhalan miały duży udział w powstaniu publikacji. Podhalańska Oficyna Wydawnicza, która wydała książkę, działa od 2004 r właśnie przy kole Związku Podhalan w Kościelisku kontynuując prace Oficyny Podhalańskiej istniejącej w Krakowie w latach 1989-1999. Do tej pory Oficyna wydała 3 tomiki poezji regionalnej. Ostatnia pozycja bardzo różni się od pozostałych i dlatego wymagała dużego wysiłku i długich lat pracy. Jednak od samego początku wiedzieliśmy, że warto tę książkę opublikować, ponieważ dotychczas nie było żadnego monograficznego opracowania na temat stroju góralskiego – wyjaśniała przedstawicielka Oficyny Małgorzata Karpiel. | ||
Promocji towarzyszyła prezentacja form i fasonów góralskiego stroju z XIX w. oraz pokaz mody góralskiej, ukazujący jej rozwój w wieku XX i obecnie. Światło dzienne ujrzały ciekawe eksponaty wyciągnięte ze skrzyń przez mieszkańców Kościeliska. Pokaz urozmaiciły także dwie kreacje zaprojektowane przez Elżbietę Krzemińską-Owczarz. | ||
Dzień przed "pokazem mody" dr Stanisława Staszel jako reżyser wydarzenia przeprowadziła próbę z "modelkami i modelami", która była dobrą zabawą dla wszystkich uczestników. Kilka zdjęć z próby. | ||
© fot: W. Smolak tekst: Anna Karpiel, Serwis Informacyjny WATRA data utworzenia strony: 18.05.2007 |